Jessie Evans – gwiazda berlińskiego undergoundu, elektro-punk-popowa saksofonistka i wokalistka wystąpi w Łykendzie (9.03.12)

2012, archiwum — By on 18 stycznia 2012 09:05

Już 9 marca we wrocławskim klubie muzycznym Łykend  wystąpi żywiołowa Jessie Evans , której towarzyszył będzie perkusista Iggy’ego Popa i zespołu Swans – Toby Dammit.

Polsce widzowie pamiętają Jessie Evans, rezydującą obecnie w Berlinie wokalistkę i saksofonistkę,  z występu  grupy Vanishing.

Minęły lata, zmieniali się muzycy, z którymi Jessie współpracowała, artystka zaczęła występować pod swoim nazwiskiem, zmieniła się w końcu sama muzyka, którą Evans wykonuje, ale pozostał ten sam nieposkromiony duch i atmosfera szaleńczej zabawy na jej koncertach (można zobaczyć  na youtube, co się działo podczas występów Evans i Dammita w Los Angeles i Meksyku). Evans, rasowa frontmenka, śpiewa, gra na saksofonie i tańczy na scenie i pośród publiczności, elegancki Dammit nabija transowe podkłady rytmiczne, co w sumie kreuje gęstą, seksualną aurę, pełną południowych, ekstatycznych rytmów, lounge jazzu i swingu, mogącą się kojarzyć z klimatem przedwojennych kabaretów, a która nacechowana została iście punkową dynamiką i żarem.

Jessie Evans zaczynała swą muzyczną karierę w punkowo-garażowo-gotyckiej żeńskiej grupie Subtonix, z którą nagrała album i dwa single. Później powołała do życia trio Vanishing, z którym to zespołem penetrowała mroczne klimaty gotyku, deathrocka i darkwave i z którymi to zjechała Stany i Europę i nagrała trzy albumy (w tym ostatni m.in. przy współudziale Hanin Elias z Atari Teenage Riot). Po przenosinach do Berlina i rozwiązaniu Vanishing Evans podjęła współpracę z Bettiną Koster, gwiazdą berlińskiego undergroundu, muzykiem, filmowcem, artystką znaną z jednego najważniejszych podziemnych berlińskich zespołów lat 80., blisko zaprzyjaźnionej z Einsturzende Neubauten kapeli Malaria! (z tej samej formacji wywodzi się Gudrun Gut, szefowa kultowego labela Monica). Evans i Koster pod szyldem Autonervous wydały długogrający album i zagrały wiele świetnie przyjmowanych koncertów. Ostatecznie Evans zaczęła występować pod własnym nazwiskiem, a do współpracy zaprosiła perkusistę Toby’ego Dammita.

Toby Dammit to temat na odrębną opowieść. Artysta wszechstronny, znany przede wszystkim z tego, że przez dziewięć lat grał w zespole Iggy’ego Popa, a przez siedem lat towarzyszył Michaelowi Gira, najpierw w Swans, a potem w jego solowych projektach. Dammit nagrał również autorską płytę oraz współpracował ze słynnymi ekscentrykami z The Residents podczas nagrywania ich albumu „Demons Dance Alone”. Z The Resident ponoć wiążą go ściślejsze związki, ale to nie potwierdzona informacja, jako że formacja ściśle przestrzega zasady anonimowości…

Na debiutanckim albumie Evans i Dammit pojawiło się mnóstwo gości ; Budgie (Siouxsie and The Banshees, The Creatures), Namosh, Martin Wenk (Calexico), Chloe Griffin, Sun Choir of The Himmel (Berlin), Ninos Del Sol (Tijuana) i The Extra Action Marching Band (Oakland/San Francisco), a jego produkcją zajął się Thomas Stern (Crime And The City Solution / Einsturzende Neubauten).

Ta dziewczyna rozpala. Kubeł zimnej wody na ochłodę? W przypadku Jessie Evans zapomnijcie o utartych schematach. Poczekajcie i pozwólcie biodrom ruszyć w szaleńczy tan. Czy to ogień? Poczekajcie aż zaczniecie płonąć.

Karolina Wanat, wp.pl

wROCKfest.pl prezentuje:
JESSIE EVANS

9.03.12  godz.21.00 Klub Muzyczny Łykend, Podwale 37/38
bilety: 35 zł – przedsprzedaż, 45 zł – w dniu koncertu
rezerwacje: bilety@o2.pl

Tags: ,

Comments are closed.